Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bój Dolnoślązaków o 30 milionów euro

Ryszard Żabiński
Żeby dostać unijną dotację, trzeba mieć dobre łącza internetowe
Żeby dostać unijną dotację, trzeba mieć dobre łącza internetowe Tomasz Gola
Po raz pierwszy dolnośląscy przedsiębiorcy będą składać wnioski o unijne dotacje przez internet.

- Pół sekundy może zdecydować o tym, że właściciel odpadnie z konkursu, bo inni będą szybsi - denerwuje się Zbigniew Sebastian, prezes Dolnośląskiej Izby Gospodarczej.
Jolanta Cianciara z Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej, podległej urzędowi marszałkowskiemu we Wrocławiu, mówi, że nowy system ma przyspieszyć procedurę przyjmowania i oceny wniosków.
- Po to, by unijne miliony euro nie leżały zbyt długo niewykorzystane - wyjaśnia.

W tym roku dolnośląscy przedsiębiorcy przystąpią do boju o miliony euro w dwóch konkursach. Pierwszy rozpocznie się 1 grudnia. Będzie dotyczył właścicieli małych i średnich firm oraz mikroprzedsiębiorstw, istniejących dłużej niż 2 lata.
Drugi konkurs rozpocznie się 8 grudnia. Przystąpią do niego właściciele mikrofirm działających krócej niż 2 lata. Będą się starali o pieniądze na rozwój.

Każdy przedsiębiorca musi zarejestrować swój wniosek za pomocą aplikacji dostępnej na stronie internetowej: www.dip.dolnyslask.pl. Po wypełnieniu formularza, trzeba wysłać elektronicznie plik do DIP. Przedsiębiorca dostanie pocztą elektroniczną potwierdzenie zarejestrowania wniosku z numerem, godziną, minutą i sekundą zgłoszenia. Z chwilą, gdy wartość zgłoszonych wniosków przekroczy dwukrotność tego, czym dysponuje DIP, rejestracja zostaje przerwana.

- Taki tryb jest dla mnie nie do przyjęcia - mówi Stanisław Kostoń, dyrektor produkcyjny Jelenia Plast z Jeleniej Góry. - Każdy powinien mieć szansę na to, by jego wniosek został rozpatrzony. W naszej firmie mamy dobre łącza internetowe, ale przecież nie można wykluczyć, że nastąpi jakaś awaria i wniosek nie zostanie wysłany na czas. Chcemy starać się o dofinansowanie zakupu linii technologicznej - dodaje.

Zbigniew Sebastian zwraca uwagę na to, że unijnym wsparciem jest zainteresowana ogromna liczba przedsiębiorstw.
- Na szkoleniach, które organizujemy na ten temat, brakuje miejsc - podkreśla Zbigniew Sebastian. - Bardzo wiele osób stanie więc do konkursu. Dlaczego ogranicza się przyjmowanie wniosków? Czy w ten sposób urzędnicy chcą sobie zaoszczędzić pracy?

Jolanta Cianciara tłumaczy, że pomysł na unowocześnienie systemu rejestracji wyszedł od samych przedsiębiorców.
- Nie chcieli stać w długich kolejkach do złożenia wniosków. Gdybyśmy przyjęli zasadę, że przyjmujemy wnioski do konkretnego dnia, to tych podań byłoby znacznie więcej - zapewnia. I dodaje, że bez nowego systemu weryfikacja trwałaby znacznie dłużej, a pieniądze później trafiałyby na konta firm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska